wstążka świętokrzyska

Góry Świętokrzyskie

Może zacznijmy tak... Powszechność i dostępność broni palnej – jej unifikacja i zastępowalność – to podstawa systemu pola walki – wówczas i dziś.

Możesz mieć nawet pewne ilości broni o świetnych parametrach technicznych, ale one w skali operacyjnej, nie mówiąc już o strategicznej, nie zarobią na chleb na polu walki, na którym decydują – masowość, dostępność i zastępowalność środków walki. Wydajna produkcja i sprawna logistyka jest kluczowa.

Aby zwyciężyć musisz mieć wszystkiego dużo – na polu walki ilość, to także jakość.

Dlaczego Langiewicz nosił czerwoną koszulę? 

Otóż przypomnijmy, że Marian Langiewicz – były oficer armii pruskiej, oprócz innych Polaków, bierze udział w tzw. wojnie o zjednoczenie Włoch z lat 1859 – 1861, walcząc u boku Giuseppe Garibaldiego – radykalnego antyklerykała, wyznawcy rewolucyjnej walki klas… I bierze udział w osławionym marszu „tysiąca czerwonych koszul” prowadzonym przez Garibaldiego, który wiosną 1860 r. wylądował na Sycylii i wywołał tam ludową rewolucję, odnosząc sukces. 

Dlaczego od kilku lat jestem trzeźwiejącym romantykiem?

To może zacznę od tego, że jest tak od około 6 lat… A jak było wcześniej? Każdy, kto czytał moje książki lub później artykuły z tamtego czasu na mojej stronie internetowej, wie, że byłem gorącym zwolennikiem idei romantycznych, insurekcyjnych, że uważałem, iż tak trzeba było panie – do przodu, dalej hejże na Moskala – nawet z drągiem czy kosą na sztorc przekutą, nawet bez żadnej broni i amunicji, byle tylko się bić i umrzeć, a to już jest zwycięstwo – moralne oczywiście… 

W XIX stulecie klasztor świętokrzyski wchodzi mocno poobijany – nie istnieje już Kongregacja Benedyktyńska Świętego Krzyża, skarbiec został rozgrabiony przez Austriaków, ale najgorsze dopiero nadchodzi… Zbliża się cios sztyletem w samo serce opactwa, cios śmiertelny – z jednoczesnym przekręceniem rękojeści owego sztyletu w sercu… Cios zadany nie rękoma najeźdźców, zaborców itp. … Jest to rewolucyjny cios administracyjnego sztyletu w ręku naszych – rodzimych – oświeceniowych, wolnomularskich władz ówczesnych…

Moi Drodzy, na kanale Miotła Czasu opublikowaliśmy właśnie nowy film pt. "Góra Świętego Drzewa"

Góra Świętego Drzewa, to opowieść o średniowiecznej historii Łyśca - Łysej Góry, którą - od momentu zdeponowania w tutejszym opactwie benedyktyńskim relikwii Drzewa Krzyża Świętego - poczęto zwać Świętym Krzyżem - Górą Świętego Krzyża.... Świętego Drzewa. To opowieść o rozkwicie najważniejszego przez kilka stuleci polskiego sanktuarium...

Bardzo proszę o logowanie się na YouTube, komentowanie, subskrybowanie i kciuki w górę:)

Z góry serdeczne dzięki :)

Drodzy moi, zapraszam do oglądania kolejnego odcinka "Miotły czasu" pt. "Najważniejsza góra Lechitów". 

To opowieść o ginącej w mrokach pradziejów słowiańskiej historii Łysej Góry i o czasach wprowadzania na ziemiach piastowskich nowej wiary. To próba odpowiedzi na pytanie: jak ważne dla Słowian w tym czasie było to miejsce? Pradawne miejsce kultu...? 

Zachęcam do logowania się na YouTube, subskrybowania, komentowania i dawania kciuków w górę.

Z góry serdecznie dziękuję:)

 

Kochani, zapraszam serdecznie do obejrzenia kolejnego filmu z cyklu "Miotła czasu", który zatytułowaliśmy "Góra ognia i żelaza". Jest to opowieść o bardzo dawnych dziejach  Łysej Góry, ale związanych już z bytowaniem tam człowieka. Miotła zamiata;) Bardzo proszę wszystkich o logowanie się na YouTube oraz kciuki w górę, komentarze i subskrybowanie. 

Z góry serdecznie dziękuję:)