wstążka świętokrzyska

Przewodnik „Z sercem w plecaku” wyróżniony w 4. Międzynarodowym Konkursie „Najlepsze wydawnictwa o górach”, czyli kropla krakowsko – międzynarodowej słodyczy w morzu lokalnej – świętokrzyskiej goryczy…

Dziś - 25. października 2019 r. - podczas 23. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie - przewodnik "Z sercem w plecaku, czyli wędrówki po drogach i bezdrożach Ziemi Świętokrzyskiej i Sandomierskiej - Góry Świętokrzyskie - wokół Pasma Głównego - Łysogóry i okolice" otrzymał wyróżnienie w 4. Międzynarodowym Konkursie "Najlepsze Wydawnictwa o Górach"...

Na konkurs nadesłano 100 tytułów z 44 wydawnictw, pochodzących z 10 krajów: Austria, Bułgaria, Czechy, Grecja, Polska, Rumunia, Słowacja, Wielka Brytania i Włochy. Nagrody i wyróżnienia przyznawano w sześciu kategoriach: albumy; przewodniki; popularnonaukowe, monografie i inne; proza literacka o tematyce górskiej; mapy; atlasy, encyklopedie lub słowniki nazewnictwa, miejscowości, obiektów, przyrodnicze i inne...

Oprócz głównych miejsc w ww. kategoriach, uzgodnionych przez jury Konkursu, wyróżnienia przyznali: Prezes Zarządu Głównego PTTK, Prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej, Targi w Krakowie, Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej PTTK w Krakowie, Wydawnictwo "Karpaty" - Andrzej Łączyński - z Krakowa, Komisja Turystyki Górskiej Zarządu Głównego PTTK, Redakcja "Gazety Górskiej", Redakcja Rocznika "Wierchy", Redakcja "Maćkowej Perci" - Koło Przewodników Tatrzańskich w Krakowie, Koło Przewodników Beskidzkich PTTK im. Profesora Romana Reinfussa w Krakowie...

Jak widać z powyższego, uzyskanie wyróżnienia, a tym bardziej miejsca na podium, wcale sprawą prostą nie było... Zwłaszcza, biorąc pod uwagę zdecydowaną przewagę wśród jurorów Braci z Ziemi Krakowskiej - z Małopolski Południowej, którzy z rzadka tylko przypominają sobie o tym, że miliony lat temu Góry Środkowopolskie - Sandomierskie - dziś Świętokrzyskie - były znacznie wyższe od Tatr;) To tak pół żartem, pół serio oczywiście;)

Przewodnik "Z sercem w plecaku", autorstwa mojej skromnej osoby,  otrzymał przeto wyróżnienie Komisji Turystyki Górskiej Zarządu Głównego PTTK. Za co serdecznie dziękuję!

Z sercem w plecaku - Góry Świętokrzyskie - Łysogóry i okolice

 

Po 15 latach ciężkiej pisarskiej pracy krajoznawczej jest to zaiste bardzo ważne wyróżnienie - ważne nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich Czytelników moich książek. To właśnie od Nich oraz od uczestników wycieczek przeze mnie prowadzonych, co chwila, poprzez te 15 lat, otrzymywałem niesamowicie dla mnie ważne wyróżnienia - ciepłe słowa wsparcia i uznania dla tego, co robię, dla myśli przelewanych przeze mnie na papier - często potarganych, często niepoprawnych politycznie dla nikogo przy sterach władzy lokalnej czy też centralnej przez te lata, myśli opartych o wiele tysięcy weryfikowanych mozolnie źródeł, opartych o prawdę. Odbierałem te słowa wsparcia i uznania przez te 15 lat od wielu ludzi z województwa świętokrzyskiego, z całej Polski i zza granicy - nawet od Rodaków z całkiem drugiej strony Globusa, za co serdecznie po stokroć dziękuję!

A jednocześnie działo się to i dzieje nadal w dusznej, kolesiowskiej atmosferze lokalnego - świętokrzyskiego układu wzajemnej adoracji w sferze krajoznawstwa i mediów, często pseudo krajoznawstwa i pseudo mediów... W atmosferze promowania miernot zajmujących się krajoznawstwem i posługujących się źródłami oraz językiem polskim w sposób właściwy obsłudze maczugi przez troglodytę, ale skwapliwie głoszących wciąż - od wielu lat - te same neutralne, płytkie, często kłamliwe hasła, i uprawiających, pożal się Boże, jałowe wywody... Za dużo goryczy? Może i za dużo... ale trochę się przez te 15 lat uzbierało... Należy mi się - szczególnie dziś...

Przecież poprzez te 15 lat nie otrzymałem ani jednego (no może jedno - przepraszam) zaproszenia do lokalnych mediów - po wydaniu trzech dużych książek o Ziemi Świętokrzyskiej... Patrząc na poziom tych mediów, może to i mała strata, ale chodzi o sam fakt - o szacunek dla mojej pracy na rzecz Tego regionu Polski i szacunek dla tysięcy Czytelników moich opracowań... Przez te 15 lat - przy władzach lokalnych oraz centralnych od lewicy po centro - prawicę - nigdy mój wkład w promocję Świętokrzyskiej Ziemi nie został doceniony choćby małym dyplomikiem... Przyznawano te dowody uznania przeróżnym osobom... Może pomilczę łaskawie na ten temat.. Tak jest do dziś, i nie sądzę Drodzy Przyjaciele, aby to się zmieniło - przecież ci zajęci sobą - nie ludźmi wokół - wzajemni względem siebie opowiadacze przeróżnych miazmatów i płycizn merytorycznych zwolennicy - uprawiacze erystycznych bagiennych obszarów, zapewne nie zauważą we wzajemnym, bezkrytycznym uwielbieniu wyróżnienia Komisji Turystyki Górskiej Zarządu Głównego PTTK dla mojej pracy krajoznawczej podczas 4. Międzynarodowego Konkursu "Najlepsze Wydawnictwa o Górach"... Nawet na to nie liczę... I Wy - moi Drodzy - na to nie liczcie...

Myślę sobie, że to kieleckie piekiełko wzajemnej adoracji, wywodzące się jeszcze z czasów głębokiego PRL i jej - szczęśliwej dla niewielu - kontynuacji, nie było gotowe na kogoś nowego - "spadochroniarza", który spadł znikąd i rzucił na stół ich ubogiej, leniwej, klepanej od zawsze retoryki, owoc prawdziwie ciężkiej roboty krajoznawczej - świeżej jak krwisty befsztyk - żywej roboty, bez żadnego ociągania i nie liczącej się z bagnistą sferą spływania w głównym ścieku...

Oni płyną w tym lokalnym ścieku do dziś... I niech sobie płyną... A my - Moi Drodzy - idźmy dalej kamienistą górską ścieżyną ku szczytowi... Bez względu na to, co tam zastaniemy...

Ale żeby nie było - życzę im w tym lokalnym ścieku wszystkiego najlepszego i pozdrawiam z Krakowa - z 23. Międzynarodowych Targów Książki... Może trochę za mocno pojechałem? Jak myślicie? Z "ostrożności procesowej" przepraszam, jeśli anonimowe przecież osoby z kieleckiego piekiełka poczuły się urażone... Wybaczcie mi dziś zupełnie naturalną i zrozumiałą erupcję emocji, nagromadzonych przez lata... Zwykłą szczerość... Więcej nie będę się już wami zajmował - obiecuję - będę wciąż szedł swoją drogą... Z sercem w plecaku... A z czym wy idziecie w plecaku?...

Wyróznienie dla przewodnika "Z sercem w plecaku"

No i to by było na tyle moich wynurzeń z perspektywy 15 lat ciężkiej pracy krajoznawczej... Ważne, że ten syzyfowy dla mnie jubileusz dostrzeżono z zewnątrz - przyznając mojej książce tak ważne, zacne wyróżnienie...

A trzeba tu koniecznie dodać, że przewodnik "Z sercem w plecaku - Łysogóry i okolice" jest jedyną książką, opisująca Góry Świętokrzyskie, wyróżnioną w 4. Międzynarodowym Konkursie "Najlepsze Wydawnictwa o Górach"... Jedyną od lat...

Jeszcze raz dziękuję Wam, Kochani, za wsparcie poprzez te lata mojej orki na ugorze krajoznawstwa świętokrzyskiego i polskiego... Jeszcze raz dziękuję Komisji Turystyki Górskiej Zarządu Głównego PTTK za przyznane wyróżnienie dla mojej ciężkiej pracy.

Z turystycznym pozdrowieniem!

Szczęść Boże!