wstążka świętokrzyska

Czarniecki, Tatarzy, Kozacy i "sarmacki Katyń"

Dziś przedstawiam kolejny fragment zapisu naszego filmu na kanale YouTube "Miotła czasu" - pt. "Stefan Czarniecki - cyborg VXII stulecia", który jest jednocześnie zaproszeniem do oglądania tegoż filmu. Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie: Jak Czarniecki poczynał sobie w walkach z Kozakami i Tatarami?

PK 

W bitwie pod Kumejkami Czarnieckiemu wraz z innymi udaje się po raz pierwszy przerwać kozacki tabor i wysiec jego załogę.

Starzy żołnierze wspominali „iż nigdy w takim ogniu, a tak długo nie bywało i nie widzieli tak wielkiego trupa, jako są wojownikami na placu”.

PW

Wykrwawiona wielce chorągiew Stefana Czarnieckiego, otrzymała od hetmana Mikołaja Potockiego nowe zadania – palić wsie i wyżynać ludność Ukrainy, aby odstraszyć ją od udziału w buncie.

Po zgnieceniu rebelii na Ukrainie zapanował na dziesięć lat tzw. „Złoty pokój”, który w istocie pokojem nie był... 

PK

Tatarzy ustawicznie najeżdżali zimie ukrainne Rzeczypospolitej, traktując je bezpardonnie ogniem i mieczem… 

W styczniu 1644 r. Stefan Czarniecki bierze udział w bitwie pod Ochmatowem, gdzie hetman wielki koronny – Stanisław Koniecpolski rozgromił ordę tatarską, prowadzoną przez Tuhaj – Beja. 

PW

Był to pierwszy i chyba ostatni przypadek, gdy Polak był mądry przed szkodą, gdyż udało się rozbić Tatarzynów tuż przed najazdem na ziemie Rzeczypospolitej, co było wynikiem znakomitej pracy wywiadowców hetmana na Krymie oraz skutecznego rozpoznania pola walki.

PK

W tym czasie Czarniecki został mianowany rotmistrzem chorągwi kozackiej. Wzrastający status społeczny i materialny pozwala mu na zakup bogatych włości Ilińce. 

PW

Ale „Złoty pokój” na Ukrainie był tylko ciszą przed burzą. Ziemie te poczęły przypominać beczkę z prochem wokół której pląsają pacholęta z krzesiwem… 

PW

Ogień ten podpala Bogdan Zenobi Chmielnicki – pisarz wojska zaporoskiego – w pamiętnym roku 1648… 

Wiecie doskonale o co chodzi, wybucha kolejny bunt kozacki…

PK

Czarniecki bierze udział w tragicznej bitwie pod Żółtymi Wodami, podczas której dostaje się do kozackiej niewoli. 

Buntownicy – delikatnie mówiąc – nie traktują go dobrze – urągając mu i upokarzając go…

Stefan zapięta to na zawsze...

PW

Do dziś do końca nie wiemy, czy z niewoli tej uciekł, czy też wykupił go z niej jego brat Marcin, który służył w Kudaku. 

PK

Niestety gdy po kilku miesiącach Kudak zostaje poddany, Stefan ponownie dostaje się do kozackiej niewoli, gdyż złamano warunki honorowej kapitulacji. Tym razem jest jeszcze gorzej… Czarniecki widzi na własne oczy okrucieństwo kozackich rezunów, co później opisuje następująco: „Mordowano szlachtę, szlachcianki, duchownych naszych, żołnierzy, kościelnych dziadów toż spotkało”. 

Chmielnicki każe też zamordować druha niedoli Stefana – kapitana Stanisława Koniecpolskiego.

PW

W tym strasznym roku wojska Rzeczypospolitej zostały jeszcze dwukrotnie pokonane przez kozaków Chmiela, wspartych przez Tatarów krymskich, dowodzonych przez Tuhaj – Beja. W maju – pod Korsuniem, gdzie do niewoli dostali się obaj hetmani koronni – Potocki i Kalinowski, a także jesienią – pod Piławcami, gdzie nasi zrejterowali haniebnie z pola niedoszłej bitwy. 

PK

Kilka tygodni później polscy komisarze – podczas rokowań – zażądali uwolnienia jeńców kudackich, w tym Stefana Czarnieckiego. 

PW

Chmielnicki zgody nie dał. Stefan przebywał w niewoli aż do ugody zborowskiej w 1649 r., kiedy to został wykupiony. A sam Czarniecki zapisał później tak oto: „Król płakał krokodylim sercem, o mnie i o więźnie insze mówił pod Zborowem...”. 

PK

Musimy dodać, że podczas bitwy pod Zborowem zginął brat Stefana – Stanisław. 

Jakby tego było mało, po utracie majątków ukrainnych, podstawą jego bytowania na powrót staje się jedynie Czarnca. 

PW

Po powrocie do rodowego gniazda, kontynuuje budowę kościoła w Czarncy, którą ukończono w 1659 roku. 

W roku 1650 zostaje sędzią wojskowym, co daje mu daleko idące uprawnienia, pozwalające na ściganie i sądzenie przestępstw żołnierskich.

PK

Nie zabawił długo jednak w Czarncy – mianowany w 1651 r. pułkownikiem husarskim – Stefan Czarniecki. 

W tym to roku wznosi swą szablę przeciwko Kozakom i Tatarom – kozim i kobylim synom – w pamiętnej bitwie pod Beresteczkiem. 

PK

I słuchajcie, teraz pokażemy wam, jak ważna na wojnie jest logistyka. Trzeba złapać za rogi byka. Czarniecki wysłany ze swymi ludźmi w podjazd, oprócz jeńców, czyli języków, przyprowadził też kilka tysięcy bydlęcych ozorów, czyli stado bydła, co było bezcenną zdobyczą dla głodującego wojska. 

PW

Jednak drugiego dnia bitwy nasz zagończyk trochę przeszarżował, bowiem poszedł z furią nazbyt do przodu, przez co siła własnych ludzi wygubił i gdyby nie sukurs chorągwi husarskiej z pułku pod jego komendą, to żywa noga z pola walki by nie uszła.

PK

Bitwa zakończyła się rzezią wojsk kozacko – tatarskich, a ranny w nogę chan tatarski – Islam III Gerej uszedł z pola bitwy, zabierając ze sobą – związanego jak prosiaka – Bogdana Chmielnickiego. 

Islam podobno na odjezdne krzyknął: kiedyś tu wrócimy, a Angela przywita nas hasłem – Herzlich willkommen! 

PW

Jesienią tego roku wojska polskie dotarły aż pod Białą Cerkiew, gdzie doszło do kolejnej bitwy. 

Wyczerpane walką strony – jak dwaj bokserzy wagi ciężkiej po trzynastu rundach – rozpoczęły negocjacje. 

PK

Kozaccy posłowie, przybywszy do polskiego obozu z trzęsącymi się od strachu szarawarami, zapytali naszego bohatera: Pane Czarnecki! Czy nie pościnają nas o to, że panów komisarzy porabowano (podczas rokowań w 1649 r.), ale kiedy im powiedział pan Czarniecki, że my nie gwałcimy prawa narodów, dopiero śmiele postąpili”. 

PW

Nagrodą za udział w batalii beresteckiej było uzyskanie godności chorążego sandomierskiego, co było tylko splendorem, a nie wymierną korzyścią materialną. 

Ale trzeba dodać, że tego roku ocieliła mu się w Czarncy jego ulubiona krasula, co wynika z jego silva rerum. 

PK

Jednak rok 1652 zapisuje się tragicznie w dziejach Rzeczypospolitej i samego Czarnieckiego. 

Słyszeliście kiedyś określenie Sarmacki Katyń? Tego roku dochodzi do klęski wojsk polskich pod Batohem – w starciu z wojskami kozacko – tatarskimi.

Przyczyną tejże totalnej porażki było fatalne dowodzenie hetmana Kalinowskiego. 

PW

Straszliwym epilogiem tejże bitwy była rzeź jeńców polskich, których Chmielnicki wykupił od Tatarów za 50 000 talarów… 

A następnie w straszliwej hekatombie – podrzynanych gardeł i ścinanych głów – zginęli m.in.: generał Zygmunt Przyjemski, kasztelan czernichowski – Jan Odrzywolski, syn hetmana – Samuel Kalinowski – oboźny koronny, brat przyszłego króla – Jana Sobieskiego – Marek.

PK

Ciężkie straty pod Batohem poniosła też rodzina Czarnieckich, których zginęło tam dziesięciu, w tym brat Stefana – Marcin oraz syn Marcina – Stefan Stanisław. 

PW

Tak do końca nie wiemy, czy nasz Stefan brał bezpośredni udział w tej bitwie, ale według jednego z przekazów uratował go pewien Tatarzyn, który ukrył go przed Kozakami, a potem wypuścił go na wolność za wysokim prawdopodobnie okupem. 

PK

Śmierć tak wielkiej ilości oficerów spowodowała wielkie braki kadrowe w wojsku Rzeczypospolitej, a co za tym idzie mnóstwo wakatów do obsadzenia.

PW

Przeto skorzystał na tym także Stefan Czarniecki, który po zamordowanym Marku Sobieskim otrzymał godność wielkiego uchynnego... o przepraszam – oboźnego wielkiego koronnego.