wstążka świętokrzyska

Wrzesień 1260... A więc... Wojna!

Dziś przedstawiam kolejny fragment zapisu naszego filmu na kanale YouTube "Miotła czasu" - pt. "Herkus Monte - Waleczne serce Prusów", który jest jednocześnie zaproszeniem do oglądania tegoż filmu. Zobaczmy, jak rozpoczęła się wojna Prusów i Herkusa:

Pruskie plemiona rozpoczęły przygotowania wojenne zgodnie ze wskazówkami Herkusa, a wybuch powstania ustalono na wigilię św. Mateusza 1260 r., czyli na 20 września. 

PK

Tego dnia, gdy listowie powoli zmieniało barwy na cieplejsze, Pruskie drużyny zaatakowały jednocześnie prawie wszystkie krzyżackie zamki. Większość załóg pierzchła, a Krzyżacy utrzymali się jedynie na Wybrzeżu i wzdłuż Wisły. Samotną wyspą w głębi lądu, bronioną przez braci zakonnych, były jedynie Bartoszyce. Trzymały się cztery lata, a gród poddano dopiero wówczas, gdy zabrakło już nawet zwierzęcych skór, które zjadano z braku innej strawy.

PW

Tu trzeba – gwoli prawdy – dodać, nie wszyscy Prusowie przystąpili do powstania, a część walczyła po stronie Krzyżaków, broniąc – z neofickim zapałem – nowej wiary. Sztandarowym przykładem wojownika stojącego po stronie Zakonu był Miligedo – właśnie obrońca Bartoszyc, o którym jego współbracia – powstańcy – mówili, że „jego śmierć mogłaby się równać z wybiciem połowy oblężonej załogi” – jak zapisał w swej kronice Piotr z Duisburga. 

PK

„Ale po śmierci, Niemcy wy to wiecie, 

Sami spytajcie niecnych zdrajców kraju,

Co oni poczną, gdy na tamtym świecie,

Wskazani wiecznym ogniom na pożarcie,

Zechcą swych przodków wywoływać z raju,

Jakim językiem poproszą o wsparcie?

Czy w ich niemieckiej barbarzyńskiej mowie

Głos dzieci swoich uznają przodkowie?” 

– to znów Mickiewicz i „Konrad Wallenrod”.

PW

Krzyżacka załoga z Kętrzyna przebiła się do Elbląga, gdzie przetrzymywano pruskich zakładników, w tym dzieci... 

PK

Krzyżacy wybrali dwanaścioro spośród nich. Dzieci te oślepiono i odesłano rodzicom… 

PW

Dwaj bracia zakonni – Henryk i Gerard – działając na rzecz powstańców – przekazali im niektóre grody krzyżackie. Na rozkaz mistrza krajowego – Hartmuta von Grumbacha – zostali oni pochwyceni, a następnie oślepieni i spaleni na stosie w Elblągu…

Zemsta Krzyżaków była straszna… 

PK

Herkus, po początkowych sukcesach swych wojsk, mógł poczuć się jak król, czyli King, no i napisał do papieża bardzo długi list. 

PW

W liście tym (który zachował się w watykańskich archiwach) poinformował Urbana IV, że prowadzi wojnę nie z chrześcijaństwem, lecz z nieprawością Zakonu. Ponadto zaznaczył, że większość Prusów została już ochrzczona i zobowiązał się oddać swoją ziemię i lud pod władzę papieża. 

PK

Urban IV nie udzielił odpowiedzi na list Herkusa, a na domiar złego przychylił się do żądań Krzyżaków i ogłosił, że już samo powstanie jest odejściem od wiary chrześcijańskiej, ogłosił też orbi et urbi apostazję Prusów i wezwał do krucjaty przeciwko nim chrześcijańskie rycerstwo, któremu miały przysługiwać takie same odpusty jak przy ścinaniu saraceńskich łbów – tępych jak głąb kapusty. 

Czyli Krzyżowcy mieli teraz wybór na mapie – Palestyna lub Prusy.

PW

Herkus, dowiedziawszy się o tym, rozsierdził się i ogłosił, że papieżowi Urbanowi od kłamstw rosną uszy, jako u wieprza, i że wyrzeka się takiego chrześcijaństwa. Postanowił – wraz z resztą swego ludu – powrócić do wiary przodków i prowadzić własną świętą wojnę z Zakonem i Papistami.