wstążka świętokrzyska

Kosma i Damian o zbójczyniach i nie tylko...

KOSMA

Ale nie tylko faceci trudnili się zbójeckim rzemiosłem…

Nieprawdaż, kamracie…

 

DAMIAN

Tero ty posłuchoj dzwonie i obrzepało…

Otóż, powiem wam, że postrachem gościńców bywały też krwawe i bezwzględne baby… 

Wspominaliśmy już w filmie o Barbarze Rusinowskiej, pojmanej na Świętym Krzyżu, a straconej w czasie pamiętnego sejmu radomskiego w roku 1505 (konstytucja nihil novi, czyli nic nowego).

Ale znamy jeszcze jedną okrutną niewiastę, dopuszczającą się wydzierstwa. Była nią – żyjąca w XV wieku – Katarzyna Skrzyńska, która przerywała swój zbójecki proceder tylko wtedy, kiedy rodziła dzieci.

A Ty Kosma, spotkałeś jakąś powabną zbójczynię? Bo jo wom w tajemnicy powiem, że na chrzcie to chcieli dać mu Sosna, a nie Kosma, nie powiem wom dlacego… Ale ksiądz ni jak się zgodzić nie chcioł… 

 

KOSMA

A łod dziecka stercało to i łowo, ale to wom powiem, zem roz spotkoł tako babe siarczysto i łognisto, ze sosna legła…


Dobra – tyle o zbójach… To co Panocku, zaśpiwamy co?

 

KOSMA I DAMIAN POSPOŁU 

„Złapali, pojmali carną łowce zbójcy,

Hej! Bedo jo łobdzirać ze skóry az furcy

Hej! Bedo jo łobdzirać ze skóry az furcy 

Choćbym jo mioł wisieć

Na tsech śiubienicach

Hej! To się nie dowieta ło moich piwnicach

Hej! To się nie dowieta ło moich piwnicach