Gdybyśmy spod kościoła Św. Krzyża w Kielcach poszli w dół ul. 1. Maja w kier. płd. – wsch. (do Ronda im. G. Herlinga – Grudzińskiego), to skręcając w prawo (ku płd. – zach.) wejdziemy w niewielką uliczkę Tylną, a następnie Składową. Przy ul. Składowej 7 działał od 1930 r. „Zakład Powozów i Karoserii Feliksa Buraka”, wywodzący się z powszechnie znanej od 1905 r. „Fabryki Powozów, Bryczek, Wozów i Sani Braci F. i K. Burak w Kielcach”. Powozy „u Buraków” zamawiały tak znamienite rody, jak Lubomirscy, Popielowie, Radziwiłłowie czy Wielowieyscy. Bryczka z tegoż zakładu była jednym z ulubionych pojazdów ordynata na Łańcucie – hrabiego Alfreda Potockiego, który w swej słynnej powozowni miał przecież kilkadziesiąt różnych cudeniek, pochodzących z renomowanych europejskich wytwórni. Przejażdżki wspomnianą wyżej bryczką zażywał prezydent Ignacy Mościcki, goszczący w Łańcucie u hr. Potockiego w 1929 roku. W sierpniu 1914 r. specjalne zamówienie złożył braciom Burakom Józef Piłsudski, zlecając wykonanie 40 wozów na amunicję. Klientem słynnej Fabryki był także Henryk Sienkiewicz, a brat słynnego Alfreda – Ludwik Nobel (produkujący w Petersburgu metalowe elementy podwozi) uczynił Buraków swymi przedstawicielami na gubernię kielecką. W lipcu 1918 r. znany kielecki lekarz – doktor Władysław Buszkowski – zorganizował zakup u Buraków pierwszej w mieście karetki pogotowia. Później zakład produkował m.in. świetnej jakości nadwozia autobusów, a i dziś co nieco można obejrzeć w warsztacie przy Składowej.