wstążka świętokrzyska

Bogna i Jagna dalej o czarownicach prawią...

Dziś przedstawiam kolejny fragment zapisu naszego ostatniego filmu na kanale YouTube "Miotła czasu" - pt. "Czarownice, wiedźmy, cioty i Baby - Jagi", a idzie to tak:

PK – JAGNA

Ale do rzeczy moja droga kumo – zadajmy sobie pytanie: kim były czarownice? Czym się właściwie zajmowały? Skąd się wzięły? 

Czy były to krwiożercze wampy, polujące na ludzkie mięso i krew, zadające uroki oraz choroby i utrudniające czarami życie swoim sąsiadom, czy też może były to – jak chcą inni – dobrotliwe staruszki – zielarki i znachorki pomagające ludziom? A może były i jednym i drugim? 

Jak sądzisz Bogna – garkotłuku? 

PW – BOGNA 

Tedy posłuchoj babo głupio i wszeteczno. Być może należy je postrzegać jako ówczesne kobity niezależne – wyzwolone. A te, które parały się magią i lecznictwem, jako takie bizneswomen wieków minionych, jako kobity na swój sposób wykształcone. 

PK – JAGNA 

No właśnie, szeptucho sakramencko, a propos wykształcenia, to możemy przypomnieć inne określenie czarownicy. To określenie, to wiedźma – czyli „ta, która wie”, albo „wiedząca”.

W lesies uchowano i tyle wies o świecie, ile twoja mietła zasięgu mo, a ze gówno mo, to i gówno wies.

Bogna diablico, czy wiemy, jak takie kobity były postrzegane w dawnych czasach?

PW – BOGNA 

Czekoj psiajucho, naprzód ci odpowiem, że twoja mietła to mo taki zasięg, że jageś lecioła do Szewny, to ześ musiała międzylądowanie w Rudkach robić.

I tero posłuchoj bosorko!

Carownice, jako kobiety niezależne, dysponujące sporą wiedzą i umiejętnościami, zwłaszcza magicznymi, były zapewne postrzegane przez ówczesnych mężczyzn jako zagrożenie, mogące doprowadzić do zachwiania odwiecznych zasad damsko – męskich, takich jak patriarchat. 

PK – JAGNA 

Łodpowiedz no mi czarcia sowo: czy moglibyśmy je określić jako ówczesne feministki? 

PW – BOGNA 

I tak i nie, w pewnym sensie ladacznico, użycie tego określenia w odniesieniu do na przykład średniowiecza, to myślenie ahistoryczne – nieprzystające do ówczesnych realiów.

PK – JAGNA

Bogna szatański pomiocie, czy postrzeganie takich „czarujących” kobiet było zawsze takie samo na przestrzeni dziejów? Czy może ulegało zmianie? 

PW – BOGNA 

Przeto słuchoj zdechły latawcu. W zamierzchłych pogańskich czasach, kiedy czczono starych bogów, a wiara była związania z przyrodą i jej zjawiskami, czarownice mogły być postrzegane, jako łączniczki między światem ziemskim i ponadnaturalnym, nie wspominając już o zwykłej funkcji znachorki leczącej ludzi. Musimy pamiętać, że w tamtych czasach nie było NFZ i ludzie musieli sobie jakoś radzić. I nawet lepi sobie radzili, bo u wiedźmy nie czekało się rok na wizytę. Ha ha ha