wstążka świętokrzyska

KIELCE – historyczne opisanie grodu nad Silnicą – stolicy Gór Świętokrzyskich – nieco pobieżne, ale za to sporą dozą współczesności okraszone;)

„Na bycy skórze by nie spisoł, co łyki

tutejse na własne ślipia przez wieki widziały…”

                                                                     Jedna z kieleckich przekupek  

Kielce - rys historyczny

Dzieje Miasta

Geneza nazwy miasta Kielce ginie w mrokach pradziejów i ciężko jest dziś dociec, od kogo, bądź czego, właściwie pochodzi. „Kielce Naruszewicz wywodzi; iakoby od narodu Kieltów czyli Celtów początek i nazwę swą powzięło, gdyby się to dało sprawdzić natenczas to miasto przechodziłoby inne swą starożytnością. Dzieiopisowie dawnieysi Getkowi czyli Gedeonowi Biskupowi Krakowskiemu założenie miasta przypisuią. Niektórzy utrzymuią iż miasto to od góry skalistey w kształcie kolca z pośrodka miasta niegdyś sterczącey, obok którey Getko kościół wystawił, nazwane Kolec. Inni ieszcze wyprowadzaią od Kieł albo Kielec a z tego z czasem Kielce”.

Jak widać, już w 1829 r. badacze mieli ten sam dylemat, który nie znajdzie raczej rozwiązania, można jedynie podawać kolejne hipotezy nawarstwione na przestrzeni wieków. Celtycki rodowód nie doczeka się pewnie potwierdzenia w postaci odkryć archeologicznych, chociaż mógłby on tłumaczyć nieustępliwy, często wojowniczy, charakter mieszkańców Kielc.

Kolejne próby rozwiązania zagadki pochodzenia nazwy Kielce kierują nas w stronę kłów dzikiego zwierza; klecenia pierwotnych chat z gałęzi drzew; leśnej osady smolarzy zwanej „pkielce”, co w dawnym języku nawiązywało do smoły piekielnej; bagnistego gruntu, który porastały dzikie zarośla i wierzby – kiełki – kielce; określenia klece, oznaczającego w staropolskiej mowie – zabudowania i wreszcie małopolskiego rodu Kiełczów lub Kielczów. I można by tak w nieskończoność prawie, ale przejdźmy lepiej do dziejów Kielc, potwierdzonych jako tako przez historyków i archeologów.

Wiadomym jest, że już w XI w. istniała tutaj puszczańska osada i choć dokładnie nie wiadomo, jak żyli i czym trudnili się jej mieszkańcy, to ogólnie przyjęło się, iż osada ta miała charakter targowy. Jeżeli więc tak właśnie było, to wymieniano tu niechybnie płody rolne osadników znad rzeki Nidy – na owoce puszczy kieleckich myśliwców i bartników. Jest wielce prawdopodobne, iż układ taki istniał tu dużo wcześniej. Faktem jest natomiast, że „miasto swóy początek wzięło w odległych wiekach starożytności”, zaś reszta, z powodu strasznie ubogiej bazy źródłowej, to na razie sfera domysłów i hipotez.

Kielecka średniowieczna osada - Góry Świętokrzyskie

Dawno, dawno temu nad Silnicy brzegiem - w sercu Gór Świętokrzyskich...  

Najprawdopodobniej w XII w., mocą książęcego nadania, Kielce i okalające je puszczańskie ostępy przechodzą w ręce biskupów krakowskich. „Z usadowieniem się Biskupów krakowskich poczyna i miasto Kielce bydź znakomitszem i od historyków wymienianem” – podaje, cytowany już wyżej, „Pamiętnik Sandomierski” za rok 1829. W tym także czasie biskup krakowski Gedeon, zwany Gedko, ufundował pierwszy murowany kościół w Kielcach, który datowany jest na rok 1171. Wokół tej świątyni wykształciła się druga kielecka osada. Pierwsza – wyżej wspomniana – książęca osada (targowisko), skupiona była wokół, wcześniej wzniesionego, drewnianego kościółka. Osiedla te w okresie późniejszym połączył rynek, który w owym czasie pełnił funkcję placu targowego, a znajdował się dokładnie pomiędzy dwiema kieleckimi sadybami. Pierwszy znany zapis nazwy Kielce pojawił się w dokumencie z 1212 r., przybierając formę przymiotnikową: „Vichardus custos KYLCIENSIS”.

Wiek XIII przynosi Kielcom pożogę, zniszczenie i w konsekwencji upadek, najpierw za sprawą najazdu drużyn księcia mazowieckiego Konrada w 1244 r., a następnie najazdów dzikich plemion Mongołów, zwanych Tatarami. Wiek XIII jednak, przynosi również pierwsze próby lokacji miasta i prawdopodobnie w połowie tegoż wieku osada prawa miejskie uzyskuje. Pierwsza znana informacja, dotycząca zaludnienia Kielc, pochodzi z początków XIV w. i szacuje liczbę kielczan na ok. 200 dusz. Była to liczba bardzo znikoma, biorąc pod uwagę zaludnienie Sandomierza z tego okresu – 2200 mieszkańców czy choćby Radomia – ok. 600 osób.

Tatarzy w Sandomierskiem

"Tatarzy w Sandomierskiem", Artur Gruszecki, Kraków 1928 r. (Polona)... Tak oto mongolska dzicz zostawiła za sobą spaloną ziemię na terenie Kielc i okolic - wiele razy...

Pierwszy znany nam dokument, który określa Kielce jako miasto, pochodzi z 1359 roku. Tutejsi mieszczanie utrzymywali się głównie z roli, co spowalniało procesy urbanizacyjne; i tak stopniowo osada zaczęła podupadać oraz tracić znaczenie na rzecz prężnie rozwijających się innych ośrodków miejskich w okolicy, np. Bodzentyna. Doprowadziło to w konsekwencji do kolejnych nadań praw miejskich w wieku XV i XVI, które miały na celu podniesienie rangi osady. W zasadzie, aż do początku XX w. głównym zajęciem kielczan było jednakże rolnictwo. Nadeszły wszelako lepsze czasy dla zagubionego wśród leśnych wzgórz sennego miasteczka, a to za sprawą rozwoju okolicznego górnictwa kruszcowego oraz hutnictwa. Miasto zostaje obdarzone szeregiem przywilejów – targów, jarmarków oraz praw, m.in. – pobierania opłat za przegon bydła czy też wolnego przejazdu po sól do Bochni. Dziś może to troszeczkę śmieszyć, jednak wtedy były to bardzo istotne udogodnienia dla mieszkańców grodu nad Silnicą.

W wieku XVI w kieleckim ratuszu rajcy miejscy dziarsko i z zapałem biorą się do roboty, czego efektem jest ożywienie ruchu budowlanego na terenie miasta. Powstają budowle, które niestety do naszych czasów w większości nie dotrwały. Tak więc, XVI stulecie okazało się okresem względnej stabilizacji i rozwoju, biorąc pod uwagę również to, że Kielce – miasto prywatne biskupów krakowskich – uniknęły grabieży, właściwej dla szalejącej wokół reformacji. Na początku wieku XVII dużą rolę w rozwoju Kielc odegrał biskup krakowski Jakub Zadzik, upiększając miasto wspaniałym pałacem i kontynuując jego rozbudowę. Wiek XVI i XVII to również czas największego rozkwitu górnictwa i hutnictwa w kluczu kieleckim dóbr biskupów krakowskich, czego dowodnym wyrazem było utworzenie w Kielcach Urzędu Górniczego, nadzorującego tego typu działalność w sandomierskich dobrach biskupich, a także sprowadzenie włoskich specjalistów w tejże gorącej branży, którzy uruchomili w okolicy Kielc pierwsze wielkie piece, co usprawniło na niespotykaną dotychczas skalę proces hutniczy i rozwinęło znacząco produkcję zbrojeniową.

Kielce na mapie wydanej we Frankfurcie w roku 1638

Kielce na mapie wydanej w Londynie w roku 1668 (Polona)... Czarno na białym widać, dzięki tej starej angielskiej karcie, wzrost znaczenia Kielc w tamtym czasie. W Londynie wyraźnie to dostrzeżono... 

Okres spokoju, jak to w ówczesnej Polsce bywało, nie trwał jednak zbyt długo. W 1655 r. Kielce uniknęły złupienia, płacąc jednak Szwedom niemałą kontrybucję. Zimą 1662 r. w mieście stacjonował 12 – tysięczny korpus Związku Święconego, który ogołocił doszczętnie mieszczan z zapasów żywności, a na domiar złego przywlókł epidemię cholery. Z około 1500 mieszkańców przy życiu pozostało 295. Wojna północna spowodowała podobne problemy, bowiem przez miasto przeciągnęły szwedzkie zastępy Karola XII, a potem Rosjanie. Za każdą taką wizytą było coraz gorzej i biedniej. Zamarło też okoliczne górnictwo.

W roku 1789 Kielce stają się z biskupiego, miastem narodowym. Ten rewolucyjny „skok na biskupią kasę”, powoduje chaos i zubożenie miasta. Brakło dobrego gospodarza… A tu kolejna wojna wisiała w powietrzu. W czerwcu 1794 r. obozował w mieście naczelnik insurekcji – Tadeusz Kościuszko, a już w 1800 r. miasto doszczętnie strawił wielki pożar. I znów trzeba było zakasać rękawy do odbudowy. Wprowadzono także zakaz wznoszenia domostw drewnianych w mieście. „Miasto Kielce przed 10 laty za rządu rakuskiego ze szczętem ogniem spłonione, porządniejsze i czyściejsze z popiołów swoich powstało” – pisał, odwiedzający Kielce w 1811 r., J. U. Niemcewicz.

Kielce w XVIII w. - serce Gór Świętokrzyskich

Panorama XIII - wiecznych Kielc. Na rysunku widoczne tzw. "Miasto kościelne", ale równolegle i prężnie - za Wzgórzem Zamkowym - rozwija się mieszczańska zabudowa wokół Rynku oraz - nieco chaotycznie - przedmieścia...

W początkach XIX w., za sprawą Stanisława Staszica, ustanowiona zostaje w mieście Dyrekcja Główna Górnicza, co na powrót uruchamia oraz unowocześnia przemysł i górnictwo wokół Kielc, a samemu miastu przynosi profity, jednakże na krótko, bowiem inwestycje te są nietrafione – zdecydowanie przeszacowane – koszty potężne, a złoża na wyczerpaniu.

W 1816 r. Kielce stały się siedzibą władz Województwa Krakowskiego, co w krótkim czasie spowodowało podwojenie rozmiarów zabudowy i zaludnienia. Fakty te sprawiły, iż Kielce w pierwszej połowie XIX w. osiągnęły znaczny status i rozgłos. Podjęto też niewiarygodne, jak na warunki uśpionej dotychczas wśród gór mieścinki, inwestycje. W mieście znacznie wzrosło znaczenie handlu i usług, o czym świadczyć może np. fakt, iż w 1829 r. w Kielcach stukały młotki i leciały w eter przekleństwa aż 80 szewców. Nie brakowało też rzeźników, piekarzy i wszelkich innych profesji, potrzebnych miastu o znacznej już randze. „Od tego czasu miasto w ludność, przemysł, rękodzieła i domy porządnieysze wzrastać poczęło”. Wobec powstań narodowych, które wybuchały w XIX w., mieszkańcy Kielc i okolic nie pozostawali obojętni, płacąc obfitą daninę krwi.

Panorama Kielc XIX/XX w.

Panorama Kielc przełomu wieków - XIX/XX w. - serce Gór Świętokrzyskich (Polona)... Widoczne m.in. Wzgórze Zamkowe i Góra Karczówka.

Następnym wydarzeniem w dziejach miasta, które pozytywnie wpłynęło na jego rozwój, był przejazd w roku 1885 pierwszego pociągu, co związane było z przeprowadzeniem przez Kielce linii kolejowej – tzw. „drogi żelaznej”. Po pięknych chwilach spokoju i rozbudowy znów wsiadamy na dziejową huśtawkę, bo oto nadchodzą straszne dla miasta i jego okolic czasy I i II wojny światowej. Znów kielczanie nie pozostają obojętni na apel Ojczyzny, wstępując sporą ławą w szeregi Legionów Piłsudskiego; bijąc bolszewika aż do zwycięstwa; idąc na bagnety pod bezchmurnym niebem września 1939 r.; chowając w jednej kieszeni płaszcza pistolet, a w drugiej konspiracyjną bibułę; biegnąc ze „Stenem” w dłoni przez leśne wertepy naprzeciw samolotom i tankom. I przyszło „wyzwolenie”, a raczej kolejne zniewolenie – sowiecka okupacja.

Rok 1945 w historii miasta zapisał się masowym zapełnieniem aresztów żołnierzami organizacji niepodległościowych, ale i zwykłym, Bogu ducha winnym ludziom, też się dostało. Raporty powojennych władz miasta i okolicznych miejscowości, w tymże ciemnym 1945 roku „nibywolności”, zanotowały setki zbrodni, gwałtów i niesamowitych wynaturzeń, popełnianych przez frontowców sowieckich wracających do rodzimego „Sojuza”. Później pałeczkę przejęło „rodzime” UB – polskojęzyczna filia NKWD. Kieleckie więzienie pękało w szwach, i znów był brzozowy krzyż, kolejne życiorysy kieleckich Sybiraków, bunt i odwet. Potem przyszła jeszcze sowiecka prowokacja lub sowiecka zbrodnia bezpośrednia – pogrom Żydów w lipcowy, pogodny dzień 1946 roku. Dalej to już każdy wie, było jak w całej Polsce, nastąpił szary, zwarty programowo i ideowo betonowy blok, ozdobiony pierwszomajowym goździkiem i czerwoną gwiazdeczką. Zdawało się, że wieczny, niewzruszony i nierozerwalny.

Przyszło pogodzić się z umacniającym się systemem i wejść w jego tryby. W latach 60. i 70. XX w. następuje znaczna rozbudowa miasta. Powstają nowe zakłady pracy, szkoły i nowe osiedla mieszkaniowe. Jakkolwiek „blokowiska” na zawsze zmieniły cudowny, sielski i malowniczy krajobraz cichej osady, dały jednak dach nad głową rozrastającemu się w szybkim tempie społeczeństwu miasta. Były to znaki czasu – coś za coś... Niech każdy sam oceni…

Kielce lata 70. XX w. - panorama Gór Świętokrzyskich

Panorama Kielc z lat 70. XX w. - nowe mieszkania, nowe życie w socjalistycznie uregulowanym trybie... (fot. z albumu "Osiedla RSM Armatury")... Na wprost - za blokowiskami - na horyzoncie - widoczne Wzgórze Zamkowe...

W lipcu 1980 r. fala strajków dotarła także do Kielc, a w sierpniu robotnicy kieleckich zakładów pracy poparli postulaty strajkowe stoczniowców gdańskich. W czasie stanu wojennego kielecki „element politycznie niepewny i wrogi ideowo” internowano w miejscowym areszcie. Znów przyszła godzina oporu i buntu i znów kielczanie nie zawiedli, wykazując niezłomny charakter w tym mrocznym i niepewnym okresie dziejów miasta i kraju. To właśnie z kieleckiej elity opozycyjnej wielu działaczy trafiło z ramienia „Solidarności” do pierwszego wolnego parlamentu, a potem znalazło się w strukturach kolejnych rządów. Jak było dalej, każdy oceni sam...

Przełom 1989 r. przynosi niezwykłe ożywienie gospodarcze miasta – główny deptak Kielc zmienia się w bazary, zapełnione łóżkami polowymi z przeróżnym asortymentem (od mydła do powidła). Powstaje wiele prywatnych firm, a wkrótce kieleckie przedsiębiorstwa budowlane, jak EXBUD, MITEX, PIASECKI i inne, wiodą prym w tej gałęzi gospodarki już nie tylko w Polsce. Tak, cudowny początek lat 90. XX w., inne możliwości, przestrzeń rynkowa, inne podatki itp., ale cóż, idźmy dalej...

Kielce 1994 r.

Autor tych słów w początku lat 90. XX w., powracający do Kielc z wyprawy "handlowej" do Czeskiego Cieszyna;)

Wydarzeniem, które otwarło umysły i rozgrzało serca kielczan, była wizyta Papieża Polaka – Jana Pawła II w mieście podczas IV pielgrzymki do Ojczyzny.

Po reformie administracyjnej, która weszła w życie 1 I 1999 r., kiedy to utworzono 16 województw zamiast 49, Kielcom udało się obronić status stolicy województwa, dzięki wyraźnemu poparciu prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, któremu 13 VI 2000 r. przyznano honorowe obywatelstwo miasta. Wcześniej władze Kielc wyróżniły w ten sposób marszałka Józefa Piłsudskiego, prezydenta Ignacego Mościckiego oraz marszałka Edwarda Śmigłego – Rydza i inne osoby zasłużone dla Kielc.

Dziś miasto liczy ok. 190 tys. mieszkańców, a jego obszar wynosi 110 km2. Kielce mają kilka wyższych uczelni, stojących na wysokim poziomie i mających jeszcze wyższe ambicje... Wyznacznikiem rozwoju miasta są obiekty o znaczeniu międzynarodowym, jak Kieleckie Centrum Targowe i Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych na Bukówce.

Na koniec zadajmy sobie pytanie: z czym kojarzą się Kielce przeciętnemu Polakowi? Skojarzeń nasuwa się sporo, lecz, niestety, wiele z nich nie jest najlepszych. Od XIX w. – dzięki wybitnemu pisarzowi – Stefanowi Żeromskiemu – miasto ma przyklejoną etykietę „Klerykowa”, czyli posępnego zaścianka w cieniu katedralnych murów, gdzie życie płynie zawsze tak samo i zawsze według tych samych reguł. „...A nie zmieniło się nic, gdyż w Kielcach nic się nie zmienia” – zanotował w „Dziennikach”, w dwa lata po opuszczeniu Kielc, S. Żeromski. Jakkolwiek i dziś, po części, pewne prawdy tego tzw. „Klerykowa” dają nam się we znaki, to przypuszczać należy, iż Stefan zdziwiłby się mocno widząc dzisiejsze Kielce...

Stefan Żeromski - 1906 - Góry Świętokrzyskie

Stefan Żeromski - fot. z 1906 r. (Polona)... Piewca "Klerykowa", "Ojczyzny duszy" - Gór Świętokrzyskich...

Mamy jeszcze cały wachlarz takich skojarzeń, związanych np. z pogromem ludności żydowskiej w 1946 r., a jeśli była już mowa o „Klerykowie”, to jakiś czas temu modne stało się określenie „Komuchów”, czyli ze skrajności w skrajność. „Metka” ta miała tłumaczyć dominujący w Kielcach lewicowy i trwały jak stal elektorat wyborczy (nawiasem mówiąc, nieco później Kielecczyzna została przechrzczona na „Gosiewszczyznę”, co z kolei miało oznaczać przejście tegoż elektoratu wyborczego na nieco inne polityczne pozycje).

A kto na przykład nie słyszał powiedzenia: „ p .... [tzn. wieje] jak w Kieleckiem” albo ściślej geograficznie: „ jak na dworcu w Kielcach”, że nie wspomnę o sztandarowym określeniu mieszkańców miasta i okolic: „Scyzoryki”. I tu niejako mamy mocne potwierdzenie tej tezy w historycznych annałach… Chodzi o najbardziej znanego bandytę świata – Józefa Lisa vel Josepha Silvera vel Joe Isaac’a – ur. w 1868 r. w Kielcach w rodzinie żydowskiej – uważanego przez badaczy problemu za prawdopodobnego „Kubę Rozpruwacza” – osławionego londyńskiego mordercę – nożownika, o którym więcej na kartach następnych…

Tak, uzbierało się tych negatywów i dziwnych skojarzeń poprzez stulecia historii miasta, ale myślę, że to właśnie one mogą się stać jednym z magnesów turystycznych dla Kielc...

Spojrzyjmy też na jasną stronę skojarzeń, mam na myśli to, że np. kibicowi sportowemu miasto kojarzyć się będzie z mistrzowskim zespołem szczypiornistów „Vive” – „Iskry” – tryumfatorem Ligi Mistrzów w 2016 r. oraz z dawnymi, wielkimi dokonaniami kieleckich sportowców. Miłośnikowi literatury natomiast, przyjdzie na myśl „ojczyzna pisarzy”, historykowiwielkie tradycje walk narodowowyzwoleńczych, a fanowi muzyki – świetna orkiestra Filharmonii Świętokrzyskiej czy też prekursor polskiego hip – hopu – Piotr Liroy Marzec. Co kto lubi.

Może tak pokrótce jedynie zagłębmy się w ten temat i przypomnimy te najbardziej znane postacie związane z Kielcami, a będące wybitnymi przedstawicielami swoich dziedzin.

Jeśli chodzi o sport, to wypada tu wspomnieć jeszcze chociażby wspaniałych olimpijczyków: Leszka Drogosza i Witolda Stachurskiego – wybitnych pięściarzy czy Mirosławę Sarnę – Sałacińską – wielce utalentowaną lekkoatletkę.

Jeżeli idzie o ludzi pióra, to oprócz Żeromskiego (urodzonego w Strawczynie pod Kielcami) oraz całej plejady znanych szeroko pisarzy związanych z grodem nad Silnicą, wymienić trzeba tutaj kielczan rodowitych: Walerego Przyborowskiego (ur. 1845 r. – niestrudzonego twórcę powieści historycznych dla młodzieży), prof. Kazimierza Tymienieckiego (ur. 1887 r. – wybitnego polskiego historyka, współtwórcę tzw. Poznańskiej Szkoły Historycznej), Edmunda Niziurskiego (ur. 1925 r. – pisarza doby PRL i tzw. III RP, autora niezapomnianych powieści dla dzieci i młodzieży, jak „Sposób na Alcybiadesa”) czy wreszcie Gustawa Herlinga – Grudzińskiego (ur. 1919 r. – znanego w świecie pisarza żydowskiego pochodzenia, wielkiego polskiego patriotę, więźnia sowieckich łagrów, żołnierza polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, autora m.in. „Innego świata” i „Dziennika pisanego nocą”).

Gustaw Herling - Grudziński

Urodzony w Kielcach w roku 1919 Gustaw Herling - Grudziński - fot. z 1940 r. zrobione w więzieniu NKWD w Grodnie (Roy Rosenzweig Center for History)...

Jeśli zaś chodzi o historię walk narodowowyzwoleńczych, to wielkich nazwisk przypisanych do tejże historii jest niezliczone mnóstwo i na kartach następnych nazwiska te będą padać co chwila, a tu wspomnijmy jedynie: Wojciecha Bartosza z Rzędowic, zwanego Głowackim (bohatera spod Racławic w roku 1794 – pochowanego w Kielcach); ks. Piotra Ściegiennego (księdza rewolucjonistę - przywódcę spisku chłopskiego przeciw Moskalom z roku 1844, aresztowanego i skazanego w Kielcach); znanych dowódców Powstania Styczniowegogen. Mariana Langiewicza, gen. Józefa Hauke – Bosaka, płk. Dionizego Czachowskiego, płk. Karola Kalitę – Rębajłę, płk. Zygmunta Chmieleńskiego (którzy w latach 1863/1864 toczyli boje z Moskalami w górsko – lesistej okolicy Kielc); Komendantów Głównych ZWZ – AK: gen. Stefana Roweckiego „Grota” i gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” (przedwojennych oficerów słynnego kieleckiego 4. Pułku Piechoty Legionów); sławnych dowódców partyzanckich lat II wojny światowej i lat powojennych: mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”, por. Jana Piwnika „Ponurego”, ppłk. Antoniego Szackiego „Bohuna”, kpt. Antoniego Hedę „Szarego” (walczących pośród kieleckich „lasów, wertepów” zarówno przeciw Niemcom jak i Sowietom).

Antoni Heda "Szary"

Generał Antoni Heda "Szary" - legendarny partyzancki dowódca Gór Świętokrzyskich - wsławiony m.in. brawurowym rozbiciem kieleckiego więzienia NKWD w sierpniu 1945 r. (drugi od lewej - wcześniej rozbijał więzienia niemieckie - fot. z 19 IX 2004 r. ze zbiorów Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej)... Ta perfekcyjnie przygotowana akcja "Szarego" latem 1945 r. była - oprócz uwolnienia ok. 350 ludzi - jedynym opanowaniem miasta wojewódzkiego przez niepodległościowe podziemie zbrojne w czasie okupacji sowieckiej...

Jeżeli zaś idzie o postacie znane ze scen teatralnych i ekranów telewizyjnych, wspomnieć należy m.in.: znanych reżyserówJózefa Gębskiego (ur. 1939 r. w Kielcach, autora kilku filmów fabularnych, m.in. „Smażalnia story”, i wielu dokumentalnych, poświęconych m.in. Zbrodni Katyńskiej) i Andrzeja Barańskiego (ur. 1941 r. w Pińczowie, ucznia kieleckiego Technikum Budowlanego, autora m.in. takich filmów, jak „Tabu”, „Nad rzeką, której nie ma”, „Dwa księżyce”), a także Maksymiliana Naporowskiego (ur. 1973 r. w Kielcach – hollywoodzkiego specjalistę od komputerowej animacji filmowej – współtwórcę takich superprodukcji, jak „Aviator”, „Patriota”, „Harry Potter i kamień filozoficzny”, „Matrix”, „Superman” czy „Ghost Rider”); sławnych aktorówWiesława Gołasa (ur. 1930 r. w Kielcach), Edwarda Kusztala (ur. 1939 r. w Kielcach), Dagmarę Domińczyk (ur. 1976 r. w Kielcach – córkę Mirosława Domińczyka – współzałożyciela świętokrzyskiej „Solidarności” – która zrobiła wielką karierę w Hollywood, grając m.in. w filmach: „Więzień”– jako Olivia, „Oni” – jako Terry czy „Hrabia Monte Christo” – jako Mercedes Herrera; jej obie siostry – Marika i Weronika są również aktorkami w USA), Sharę Sood (ur. w 1995 r. w Wielkiej Brytanii w rodzinie hinduskiej, która zagrała jedną z głównych ról w serii filmów o przygodach Harry Pottera, a jej ojciec w 2009 r. poślubił w Kielcach mieszkankę tegoż grodu, co spowodowało, że i Shara stała się po części kielczanką i miasto to odwiedza), Edytę Herbuś – (ur. 1981 r. w Kielcach – aktorkę i przede wszystkim uznaną tancerkę, w 2008 r. zwyciężczynię – wraz z Marcinem Mroczkiem – 2. Konkursu Tańca Eurowizji).

I ta ostania postać jest zwornikiem i jednocześnie płynnym przejściem do postaci związanych z rynkiem muzycznym. Powyżej wspomniałem Liroya Marca (ur. 1971 r. w Busku – Zdroju, a potem zamieszkałego w Kielcach – nie tylko muzyka, ale i polityka – posła na Sejm RP VIII kadencji), a teraz czas na kilka innych znanych nazwisk: Teodozja Fiderici – Jakowicka (ur. 1835 r. w Kielcach – śpiewaczka, niezrównanej sławy sopranistka – w XIX stuleciu prawdziwa gwiazda scen opery światowej – od Konstantynopola poprzez mediolańską La Scalę i Barcelonę po Nowy Jork), Anna Treter (ur. 1952 r. w Kielcach – piosenkarka – solistka i pianistka znanego zespołu „Pod Budą”, z którym występuje od początku jego istnienia, nagrywa też albumy solowe), Magdalena Idzik (ur. 1974 r. w Kielcach – wybitna śpiewaczka operowa – mezzosopranistka – solistka Opery Narodowej), Andrzej „Piasek” Piaseczny (ur. 1971 r. w Pionkach, potem zamieszkały w Kielcach – znany polski piosenkarz, początkowo wokalista kieleckiego zespołu M.A.F.I.A., a następnie autor wielu niezwykle popularnych albumów solowych), Krzysztof K.A.S.A. Kasowski (ur. 1970 r. w Kielcach – popularny muzyk i kompozytor oryginalnych utworów, mających niepowtarzalny styl – założyciel Kapeli z Miasta Kielce).

 

No i może jeszcze – na okrasę i trochę kolorytu – kilka postaci ze świata sztuk plastycznych: Józef Szermentowski (ur. 1833 r. w Bodzentynie – pobierający nauki w sztuce malowania m.in. w Kielcach, Warszawie i Paryżu – jeden z najwybitniejszych polskich pejzażystów XIX stulecia), Jadwiga „Prandota” Trzcińska (ur. 1933 w Warszawie, potem zamieszkała i zmarła w Kielcach w 2005 r. – znana w świecie wybitna malarka i ilustratorka), Piotr Wollenberg (ur. 1910 r. w Warszawie, zamieszkały w Kielcach od 1960 r. – uznany rysownik), Rafał Olbiński (ur. 1943 r. w Kielcach – jeden z najbardziej cenionych w świecie malarzy plakacistów – jego prace zdobyły wiele prestiżowych nagród i pojawiają się na okładkach najbardziej poczytnych czasopism, m.in. „Timesa” czy „Spiegla”). 

Józef Szermentowski

Józef Szermentowski - jeden z najwybitniejszych polskich malarzy XIX w., zmarły w Paryżu 6 IX 1876 roku...

Na koniec dodajmy, że wielbiciel dawnej sceny kabaretowej natychmiast skojarzy Kielce z „Genowefą Pigwą” – świętej pamięci Bronisławem Opałko. Myślę, że wszystkie „za i przeciw” jakoś się równoważą, a Kielce mają naprawdę wiele do zaoferowania turyście.

 

Żeby się o tym przekonać, trzeba tylko tu przyjechać, a o wielu atrakcjach tego dziwnego, aczkolwiek unikatowego, grodu dowiecie się na kartach następnych…

 

POWYŻSZY ARTYKUŁ JEST CZĘŚCIĄ MOJEJ NOWEJ KSIĄŻKI „Z SERCEM W PLECAKU, CZYLI WĘDRÓWKI PO DROGACH I BEZDROŻACH ZIEMI ŚWIĘTOKRZYSKIEJ I SANDOMIERSKIEJ – GÓRY ŚWIĘTOKRZYSKIE – KIELCE I OKOLICE”, BĘDĄCEJ WZNOWIENIEM POPRAWIONYM, ZAKTUALIZOWANYM I ROZSZERZONYM PIERWSZEJ ODSŁONY „WĘDRÓWEK” Z ROKU 2005 – „KIELCE I OKOLICE” WŁAŚNIE. KSIĄŻKA UKAŻE SIĘ BYĆ MOŻE NIEBAWEM... KSIĄŻKA TA BĘDZIE POŚWIĘCONA PAMIĘCI WYBITNEGO POLSKIEGO KRAJOZNAWCY – ROBERTA KULAKA – PRZEDWCZEŚNIE ZGASŁEGO W CZERWCU 2019 ROKU…