
Dziś przedstawiam kolejny fragment zapisu naszego filmu na kanale YouTube "Miotła czasu" - pt. "Krwawa łaźnia - Gąsawa 1227", który jest jednocześnie zaproszeniem do oglądania tegoż filmu, a idzie to tak, spróbujmy zbliżyć się do odpowiedzi na pytanie - kto stał za zbrodnią w Gąsawie w listopadzie 1227 r.:
PW
A teraz – zgodnie z zasadą starożytnych Rzymian – Is Fecit cui prodest – czyli w wolnym tłumaczeniu – ten zrobił, kto skorzystał – weźmy w krótki krzyżowy ogień pytań naszych głównych bohaterów.
Zacznijmy od Świętopełka Pomorskiego. Wszyscy uważają dziś, ze to ty jesteś sprawcą mordu w Gąsawie. Trybutu dla Leszka Białego płacić nie chciałeś, niezależnym księciem na Pomorzu zapragnąłeś być, no i sprzymierzeńca Leszka – Henryka Brodatego – też ukatrupić chciałeś. Co nam powiesz na ten temat ciekawego Świętopełku?
PK
Coś ciekawego? Bardzo proszę – dupa!
Oglądaliście film „Młode wilki”? Jest taka zasada – nigdy się nie przyznawaj! A gdybyście mnie złapali za rękę, to powiem wam, że to nie moja ręka!
Macie jeszcze jakieś głupawe pytania?
PW
Nie mamy więcej pytań. Wyraziłeś się nader jasno…
A teraz przesłuchajmy Władysława Laskonogiego.
Imię ojca?
PK
Czyli mojego Starego? Mieszko.
PW
Imię matki?
PK
Eutanazja, o przepraszam – Eudoksja.
PW
Zgadza się. Władysławie, wychodzi na to, ze to ty najbardziej skorzystałeś na śmierci Leszka Białego, bo w myśl zawartego z nim sojuszu w Dankowie, po jego bezpotomnym zejściu z tego świata, miałeś zasiąść na stolcu krakowskim. Pomińmy już może to, że rok przed zjazdem w Gąsawie Leszek doczekał się syna – Bolesława, którego usynowiłeś, a który w przyszłości mocno cię Zawstydzi. Ale i tak byłeś już za cienki, aby zająć Kraków bez problemu i musiałeś ulec możnym, a w związku z tym w 1228 r. wydać przywilej w Cieni, czyli po raz pierwszy w takim zakresie ograniczyłeś władzę książęca, idąc w stronę tfu demokracji. No i chyba nie było cię jednak w Gąsawie… Co ty na to?
PK
Pozwólcie, że znów nie odpowiem na to pytanie… Powiem tylko, że moją życiową dewizą było: Make Polonia great again!
PW
Dobrze Władysławie – jak zwykle tajemniczy – rozumiemy, że znów chciałeś uczynić Królestwo Polskie wielkim, ale chyba nie do końca ci to wyszło… Nie mamy więcej pytań.
Przejdźmy teraz płynnie i ściśle rodzinnie do podejrzanego – Władysława Odonica, zwanego Plwaczem. Władysławie, oczywiste jest, że miałeś motyw w dokonaniu tej zbrodni, bowiem sojusz Leszka, Henryka i twego stryja – Władysława Laskonogiego – był w dużej mierze skierowany przeciwko tobie. A to, że przed zjazdem w Gąsawie poróżniłeś się ze Świętopełkiem, który zabrał ci Nakło, niektórzy uznają za ustawkę. Podobno Henryka Brodatego też chciałeś posiekać na plasterki… Co na to rzekniesz?
PK
Tfu – poszlaki słabo poskładane… Laskonogiego, to chętnie bym nie tylko w łaźni, ale w kurniku (przez ó zamknięte również) wypatroszył, a nawet wykastrował. Z Leszkiem pewnie bym się jakoś ułożył. Może i z Henrykiem… Tak też bywało… Przeto w sprawie Gąsawy nie mam sobie nic do zarzucenia. No i przecie, panie, w sojuszu z bratem Leszka – Konradem Mazowieckim – zwalczaliśmy wspólnie tego lubieżnego tetryka tfu Laskonogiego – aż do jego śmierci w 1231 roku.
PW
Uspokój się Władysławie, bo gdy się unosisz, to plwasz jeszcze potężniej. Nie mamy do ciebie więcej pytań.
No i na koniec musimy przepytać jeszcze Henryka Brodatego – okrutnie poranionego w Gąsawie. Henryku niektórzy i tobie przypisują tę zbrodnię, wskazując na fakt, iż chciałeś pozbyć się młodego księcia Leszka i liczyłeś na rychłą śmierć podstarzałego już Laskonogiego, by chycnąć na stolec krakowski i posadzić też zad nad Wartą. Zali to prawda być może?
PK
O rany! Spójrzcie na moje rany niewierni Tomasze! Uważacie, że aż tak bym zaryzykował? Przecie gdyby nie poświęcenie Peregryna, nie uszedłbym żywy z tej krwawej łaźni. Zobaczcie – wyglądam jakby mnie poszarpał odyniec… albo Odonic…
PW
Wybacz Henryku, ale – z obowiązku śledczego – musieliśmy cię o to zapytać. Wylizuj się z ran i na przyszłość unikaj łaźni oraz łoża… Nie mamy więcej pytań.
PK
Nie mamy więcej pytań i chyba nie mamy więcej podejrzanych… No chyba, ze wciągnelibyśmy jeszcze na tę listę Konrada Mazowieckiego, który mógłby dokonać tej zbrodni, aby zająć miejsce swojego brata – Leszka Białego – na Wawelu… Tak czy siak, mamy tu niezły crimen, czyli – tłumacząc z łaciny – zbrodnię.
PW
A może wy, drodzy widzowie, pomożecie nam rozwiązać tę kryminalną zagadkę z XIII wieku? Jeśli tak, to piszcie w komentarzach, kto według was stał za tą zbrodnią. Rozpisujcie się do woli lub piszcie zwięźle na przykład tak: Zdradziecką mordą w Gąsawie był – tu wpiszcie imię podejrzanego – ponieważ – tu przedstawcie jego motyw.
PK
I na koniec – parafrazując twórczość znakomitych T – raperów – wykonamy nasz utwór w cudzysłowie „muzyczny” – podsumowujący dzisiejszy odcinek Miotły czasu. Z góry prosimy o wyrozumiałość dla naszej chałupniczej twórczości.
RAZEM!!!
Leszku, Leszku... Leszku Biały,
Wszystkie ziemie cię kochały,
Po coś jechał do Gąsawy,
Trzeba było słuchać baby,
Tam dopadli cię siepacze,
A nie byli to Apacze,
Tam upadłeś wprost na rżysko
i stracone jest już wszystko.
Teraz pisze „Polska zbrojna”,
że o Stolec będzie wojna”.
PW
Dziękujemy wam, drodzy widzowie, że byliście z nami w tym odcinku. Dziękujemy wam bardzo za dotychczasowe wsparcie i prosimy o kciuki w górę, komentowanie, subskrybowanie i przekazywanie znajomym. Do następnego odcinka, czyli na początku przyszłego miesiąca.
Mówili do was: Paweł Wojtyś
PK
I Paweł Kobus.
Cześć, hej!