wstążka świętokrzyska

Bodzentyn

Siedzę przy oknie i spoglądam w „noc ciemną”, która niedawno spowiła swym kruczym skrzydłem świat skuty lodem i okryty sporą warstwą śnieżnej pierzyny… Jak łatwo i przyjemnie patrzy się przez to okno, z tej ciepłej strony domu, na ten biało – szaro – granatowy krajobraz… Lodowaty krajobraz… Myślę o Nich… O tych – w większości młodych – ludziach, którzy dokładnie 155 lat temu, właściwie bez broni, „wychodzili z domu w noc ciemną”, zdarzając ku śmiertelnej, mroźnej przygodzie – ku drodze do Wolności, Niepodległości, która m