Stoję właśnie przy starej, drewnianej ścianie malowniczego domku z przeszklonym ganeczkiem, oznaczonego numerem 12 – w sercu Gór Świętokrzyskich i w sercu miejscowości Święta Katarzyna…
Jest upalny sierpniowy dzień roku 2018… Dotykając ściany wyżej wspomnianego domku, czując zapach starego drewna i aromatów łąk ścielących się u progu Puszczy Jodłowej, z łatwością cofam się myślami w przeszłość…